Sześćdziesięcioro dzieci z gminy Nowy Dwór Gdański od nowego roku straci swoją szkołę. Burmistrz postanowił nie przedłużyć umowy na użyczenie budynku w miejscowości Kępki katolickiemu stowarzyszeniu prowadzącemu placówkę. W zamian proponuje przenosiny uczniów do oddalonego o 10 kilometrów Marzęcina. Rodzice są oburzeni taką decyzją. Ta szkoła odpowiada nam pod każdym względem – i logistycznym, i oświatowym. Nasze dzieci są już zmęczone przepychankami o szkołę. Codziennie rano pytają nas co będzie ze szkołą, co z nimi będzie, mówi jeden z nich Tomasz Grobelny.
Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich przejęło szkołę w Kępkach w 2010 roku. Przeprowadziło generalny remont i podwoiło liczbę uczniów. Dlatego dyrektor szkoły Elżbieta Giedrojć nie rozumie decyzji o tak szybkiej likwidacji.
Mimo, że pan burmistrz pozytywnie ocenia naszą pracę i wielokrotnie to podkreślał, to budynku nie chce nam dać. Moim zdaniem likwidacja szkoły nie przyniesie żadnych oszczędności, dodaje dyrektor Giedrojć.
Burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego Jacek Michalski w rozmowie z naszym reporterem przyznał tymczasem, że na likwidacji szkoły w Kępkach gmina oszczędzi nawet 160 000 złotych. Dzieci będą dowożone do Marzęcina, a w miejsce szkoły powstanie wiejska świetlica oraz remiza. Burmistrz dodał, że jego decyzja jest już ostateczna. Tymczasem część rodziców zapowiada protest, możliwe, że w formie głodówki.