Chociaż od wejścia w życie tzw. śmiecowej rewolucji minęło już 9 dni, skarżycie się Państwo, że w wielu miejscach Gdańska zalegają góry śmieci, panuje chaos i bałagan. Reporter Radia Gdańsk postanowił sprawdzić, jak faktycznie wygląda sytuacja. Jak zapewnia Zarząd Dróg i Zieleni, śmieci z terenu Gdańska wywożone są zgodnie z harmonogramem. Urzędnicy podkreślają jednak, że mogą zdarzyć się przypadki nieodebrania odpadów. W takich sytuacjach należy to zgłaszać drogą mailową. Firmy wywozowe wyjaśniają, że cały czas uczą się nowych sektorów, a pojedyncze nieodebrane pojemniki, to efekt schowania altan śmietnikowych w mniej widocznych albo mniej dostępnych miejscach.
Nasz reporter sprawdził, jak faktycznie firmy radzą sobie z wywożeniem śmieci.
ŻABIANKA:
Na ulicy Subisława, skąd docierały do nas sygnały o górach zalegających śmieci, problem wydaje się być rozwiązany. Kilka minut przed przyjazdem naszego reportera pojawiły się śmieciarki, które usunęły śmieci. Potwierdzają to mieszkańcy.
W tej chwili jest dosyć dobrze. Przyjeżdżają, zabierają te śmieci. Byli tu nawet godzinę temu. Zabrali wszystkie śmieci, które zalegały i zrobili porządek, powiedział jeden z mieszkańców
Nasz reporter przespacerował się przez osiedle bloków, w pobliżu pasażu handlowego oraz przy przystanku SKM Żabiana. Potwierdziłm, że jest czysto, worki ze śmieciami zniknęły. Na miejscu są śmietniki na odpady mokre i suche.
OLIWA:
Przy ulicach Grottgera, Derdowskiego, Polanki, Bażyńskiego i Kaprów też widać poprawę, chociaż na pierwszy rzut oka może wyglądać to nieciekawie. Na przykład, wzdłuż ulicy Polanki zalega mnóstwo foliowych worków z liśćmi i pozostałościami po sprzątaniu chodników. Ktoś dorzucił do nich puszki i butelki po napojach.
Jeśli chodzi o prywatne posesje, pojemniki na odpady mokre i suche są i, co ważne, nie są one przepełnione. Mieszkańcy Oliwy powiedzieli naszemu reporterowi, że „jest już lepiej, ale do ideału daleko”. Jeden z niech dodał, że w tej okolicy ostatni raz śmieciarka widziana była tydzień temu.
OSOWA:
W Gdańsku Osowej nie jest już tak kolorowo. Mieszkańcy skarżą się, że nie wszyscy dostali pojemniki na mokre odpady. Jak informują, istotnym problemem jest również nieregularne wywożenie śmieci. Nasz reporter sprawdził zarówno osiedle domków jednorodzinnych, jak i bloków. Rzeczywiście, te zalegające worki ze śmieciami daje się zauważyć. Są też i takie ulice, gdzie przydomowe pojemniki są puste.
Szacuje się, że 20 procent mieszkańców miasta wciąż nie otrzymało pojemników na odpady, to około dwunastu tysięcy koszy. Co więcej, z gdańskich ulic w ciągu tygodnia skradziono około 400 pojemników rozstawionych wcześniej przez obydwie firmy. Część z nich odnaleziono w Gdyni.
My zachęcamy Państwa do przysyłania zdjęć z gdańskich dzielnic na kontakt@radio.gdansk.pl