Z Gdańska do Kartuz przeniesiono śledztwo w sprawie 30-latka, który zmarł w szpitalu, po wcześniejszym zatrzymaniu przez policję. Mężczyzna próbował włamać się do mieszkania we Wrzeszczu. O przeniesieniu śledztwa zdecydował Prokurator Okręgowy. Jest to standardowa procedura. Gdy zarzuty dotyczą funkcjonariuszy policji, sprawy są przekazywane do jednostek działających na innym terytorium– powiedziała Radiu Gdańsk Grażyna Wawrynuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Dotychczas zajmująca się sprawą prokuratura Gdańsk– Wrzeszcz przesłuchała policjantów, którzy zatrzymywali włamywacza oraz jego ojca. Teraz akta sprawy trafią do Prokuratury Rejonowej w Kartuzach. Śledczy mają wyjaśnić czy interwencja policji była prawidłowa.
We wtorek ojciec zmarłego złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy. Jego zdaniem mężczyzna zmarł, bo wcześniej został pobity przez policjantów. Prokuratura tymczasem ma wstępne wyniki sekcji zwłok. Wynika z nich, że 30-latek zmarł z powodu niewydolności krążeniowo- oddechowej.