Pierwszy przywódca Solidarności, były prezydent Lech Wałęsa oczekuje, że rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych ustanowiona zostanie świętem państwowym. Tylko tak przypomnimy, jak wielkie to było zwycięstwo, przekonuje Wałęsa. Były prezydent, tak jak w ubiegłych latach, sam złoży kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w przeddzień rocznicy. W sobotnich uroczystościach nie zamierza brać udziału bo jak mówi „nie do końca jest zadowolony z wykorzystania tego wielkiego zwycięstwa”.
Dzisiaj musiałbym być za bardzo przeciw, wiem, że są ograniczenia. Duda ma ograniczenia, Tusk ma ograniczenia, ja to wszytko widzę, więc nie mogę firmować ani jednych, ani drugich, tłumaczy Lech Wałęsa.
Na sobotę zaplanowano mszę świętą w kościele św. Brygidy w Gdańsku oraz złożenie kwiatów przed historyczną bramą nr 2 w Stoczni Gdańskiej. Główne uroczystości organizowane są przez przez NSZZ Solidarność i odbędą się 31 sierpnia.
Tego dnia 33 lata temu w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisano porozumienia między komisją rządową a komitetem strajkowym. Ich efektem było powstanie Solidarności, pierwszej niezależnej organizacji w bloku sowieckim. Porozumienia Sierpniowe stały się też początkiem przemian 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego.