Decyzja magistratu oznacza, że prace na pewno nie ruszą w tym roku. Nie wiadomo też, kiedy obiekt będzie gotowy. Władze Słupska obarczyły radnych odpowiedzialnością za odwołanie przetargu. Na ostatniej sesji rada miasta nie zgodziła się bowiem na możliwość wykorzystania funduszy na ten cel również w przyszłym roku. Zdaniem rzecznika słupskiego urzędu miasta Dawida Zielkowskiego uniemożliwia to podpisanie umowy z potencjalnym wykonwcą.
Radni z trzech opozycyjnych wobec Macieja Kobylińskiego klubów zwołali konferencję prasową i zarzucili prezydentowi, że próbobuje na nich zrzucić winę za swoje błędy. Radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka uważa, że Kobyliński nie skorzystał z jej propozycji podzielenie pieniędzy na wykonanie dachu w tym roku, a reszty inwestycji w przyszłym.
Na placu budowy słupskiego aquaparku nic się nie dzieje od lutego tego roku. Wtedy władze miasta z powodu opóźnienia prac zerwały umowę z głównym wykonawcą. Park wodny miał być gotowy w czerwcu ubiegłego roku. Władze miasta zaplanowały nowy przetarg na koniec listopada. Termin przesuwano już cztery razy.