Były prezydent zgodził się podjąć mediacji między właścicielami zakładu: ukraińskim udziałowcem Siergiejem Tarutą a Agencją Rozwoju Przemysłu.
– O taką pomoc poprosiła go stoczniowa Solidarność, poinformował prezes Instytutu Lecha Wałęsy, Piotr Gulczyński. Związek prosi o pomoc, bo jak mówi szef związku w zakładzie, Roman Gałęzewski, który jest też członkiem rady nadzorczej firmy „długotrwały brak porozumienia w sprawie finansowania działalności Stoczni Gdańsk blokuje jej restrukturyzację i grozi utratą pracy przez blisko dwa tysiące stoczniowców„.
ARP przyjęła pomysł z zainteresowaniem, a rzecznik ukraińskiego udziałowca z nadzieją. – Jeśli cokolwiek lub ktokolwiek doprowadzi do rozmów między udziałowcami w konstruktywnej atmosferze, to jesteśmy za to wdzięczni, powiedział Jacek Łęski, rzecznik udziałowca z Ukrainy.
Stocznia Gdańsk jest w trudnej sytuacji finansowej. Pracownicy od maja otrzymują wynagrodzenie w ratach.