Nawet milion osób w ciągu trzech dni. Takich tłumów spodziewają się w Gdyni organizatorzy Red Bull Air Race. Najbardziej widowiskowy spektakl lotniczy na świecie odbędzie się w tym mieście w ostatni weekend lipca przyszłego roku. Dzisiaj poinformowano o pierwszych szczegółach imprezy. Wiadomo już, że publiczność będzie mogła oglądać popisy pilotów z plaży miejskiej i bulwaru. Jak zapowiedział Bartosz Bartoszewicz, pełnomocnik prezydenta Gdyni do spraw organizacji imprezy, strefa dla widzów będzie rozciągała się od Skweru Kościuszki, przez plażę miejską i bulwar aż do ulicy Piłsudskiego. Co ważne, wstęp do tych miejsc będzie darmowy.
Dmuchane pylony, pomiędzy którymi będą latać samoloty, zostaną ustawione około 150 metrów od brzegu. Tymczasem maszyny będą poruszać się na wysokości około 20 metrów. Jak przekonuje Bartoszewicz, to wystarczająca odległość by podziwiać kunszt pilotów. 12 lotników przyleci do Gdyni z 10 krajów.
Erich Wolf, dyrektor generalny Red Bull Air Race, podkreślał, że o organizację „przystanków” starało się około 100 miast. Ostatecznie oprócz Gdyni wybrano Las Vegas, Dallas, Ascot, Abu Dhabi, Putrajaye oraz jedno miasto w Chinach (w tym przypadku nie dokonano jeszcze ostatecznego wyboru). Dlaczego akurat Gdynia? Zdaniem Wolfa to miejsce, w którym widzowie mogą w doskonałych warunkach oglądać całe zmagania, od startu aż do mety.
– Gdynia to miasto młodych i dynamicznych ludzi. Uważamy, że nasza impreza im się spodoba, powiedział Wolf.
Przedsmak emocji, które czekają publiczność, można było poczuć już dzisiaj na plaży miejskiej. Akrobacje wykonywał tam jeden z pilotów biorących udział w cyklu, Peter Besenyei z Węgier.