Jaka będzie przyszłość gdańskiego Targu Węglowego? Na Akademii Sztuk Pięknych zastanawiali się nad tym we wtorek architekci, urbaniści i artyści. Pomysłów jest sporo: to zamknięty dla samochodów deptak, park, tętniące życiem centrum lub nadal parking.
– Spotkania i rozmowy na temat przyszłości Targu Węglowego są niezwykle potrzebne – uważa jeden z uczestników debaty Jan Kreft z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem to piękne i unikalne miejsce, jednak trochę zaniedbane. Nie jest prestiżowe, ale nie jest też to miejsce wstydu – podkreśla Jan Kreft.
– Jesteśmy mieszkańcami Gdańska, pracujemy w tym mieście i powinniśmy zabierać głos zwłaszcza w tak ważnej sprawie jak Targ Węglowym – mówiła Katarzyna Zawistowska z ASP. Uczestnicy wtorkowej debaty zapowiedzieli, że na jednym spotkaniu się nie skończy i już planują kolejne na początku przyszłego roku.
Dyskusja na temat Targu Węglowego rozpoczęła się od akcji „Targ Węglowy musi być dla ludzi”. Zorganizowano m.in. miejski happening. Przez kilka dni plac w centrum miasta stał się tętniącym życiem miejsce z trawnikami i leżakami, na których wypoczywali ludzie.