Punkt widokowy, z którego będzie można podziwiać panoramę Gdańska – to jeden z pomysłów na wykorzystanie stoczniowego dźwigu M15. Gdańsk jest już jego właścicielem. W środę podpisano protokół przejęcia obiektu od spółki Synergia 99. Jej prezes Tomasz Sowiński przyznaje, że estakada, po której poruszał się dźwig miała zostać rozebrana. W wyniku negocjacji, uzgodniono, że jej część uda się zachować. Trzeba było też przesunąć dźwig o jedno przęsło, by nie przeszkadzał w produkcji.
Wicedyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku Wasyl Prombonas mówi, że zostanie teraz ogłoszony przetarg. Określi on między innymi jakie prace remontowe i konserwacyjne są potrzebne oraz ile będą kosztowały. Miasto wynajmie też firmę, która będzie ochraniała dźwig.
Jaką funkcję poza wartością historyczną będzie pełnił ten dźwig? Na razie nie wiadomo. Padają pomysły, by na dźwigu zrobić na przykład punkt widokowy. Miasto zapłaciło za obiekt 156 tysięcy złotych.