„Wielki smutek i żal po Pana odejściu”, „Dziękuję za to, że moja córka żyje w wolnym kraju”, „Wdzięczność za wszystko, co Pan dał z siebie, nam Polakom” – tak mieszkańcy Pomorza dziękują Tadeuszowi Mazowieckiemu. Po jego śmierci w budynku Rady Miasta Gdańska wyłożono księgę kondolencyjną. Wpisali się do niej samorządowcy, przedstawiciele szkół, a nawet ambasador Ekwadoru. Niektórzy, jak radny Piotr Grzelak, premiera poznali osobiście. Wspomina, jak podczas wizyty w Gdańsku Tadeusz Mazowiecki pomylił walizki i cały czas był przejęty tym, że sprawił komuś kłopot. Radny dodaje, że były premier był bardzo otwartą osobą, nie stwarzał barier, ale głównie rozmawiał o polityce.
– Z wdzięcznością myślę o Pana życiu i umiłowaniu Ojczyzny. Zostawił Pan dla nas nie lada zadanie… – napisała z kolei radna Aleksandra Dulkiewicz. Jej zdaniem Tadeusz Mazowiecki powinien być dla nas wzorem, szczególnie w czasach, kiedy debaty publiczne są zwykle głośne, ale nie zawsze merytoryczne.
Tadeusz Mazowiecki tytuł Honorowego Obywatela odebrał w 2010 roku. Księga kondolencyjna będzie wystawiona do godz. 16:00 w czwartek.
Mieszkańcy Trójmiasta chcą oddać hołd zmarłemu pierwszemu premierowi niekomunistycznego rządu w dniu jego pogrzebu. To oddolna inicjatywa, którą proponują za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook. Spotkają się w niedzielę, 3 listopada, o godz. 11:00 na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy w Gdańsku. Proszą o przyniesienie ze sobą zniczy.