Gdynia ma pomysł na walkę z reklamami. Centrum miasta będzie… parkiem kulturowym

Radny z Gdyni ma pomysł na walkę z chaosem reklamowym. Marcin Horała proponuje utworzenie w centrum miasta parku kulturowego. To obszar chroniony, który pozwala ograniczyć wielkość i liczbę szyldów oraz banerów reklamowych.
Jak podkreśla radny podobne rozwiązanie sprawdziło się już w Krakowie. Dzięki ustanowieniu starówki parkiem kulturowym udało się zlikwidować wiele szpecących szyldów i banerów. Stało się tak, ponieważ park kulturowy daje możliwość m.in. ustalenia wielkości reklam, ich zagęszczenia, kolorów.

– Najwyższy czas, aby to samo zrobić w Gdyni. Nie chodzi oczywiście o to, aby całkowicie je zlikwidować. Reklamy są też pewną miejską tradycją, wywodzącą się już ze średniowiecza. Chodzi raczej o to, aby je uporządkować, żeby budynki nie wyglądały jak brzydko i bez gustu udekorowane świąteczne choinki, mówi Horała.

Według propozycji Horały, gdyński park kulturowy miałby obejmować okolice ulic Świętojańskiej, Władysława IV, Piłsudskiego i 10 Lutego.

Jerzy Zając z gdyńskiego ratusza podkreśla, że miasto w sierpniu zatrudniło plastyka miejskiego, który ma walczyć z chaosem reklamowym. Nie wyklucza jednak wprowadzenia parku kulturowego, który mógłby pomóc plastykowi w pracy. – Chciałbym zwrócić uwagę, że już teraz dbamy o estetykę naszych ulic. Do wszystkich nowych planów miejscowych wpisujemy ograniczenia dotyczące liczby i wielkości reklam, zauważa Jerzy Zając.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj