W Słupsku powstanie pierwsza w Polsce stacja dezodoryzacji. Ma to być sposób na likwidację nieprzyjemnych zapachów z sieci kanalizacyjnej. Niestety, nie wyeliminuje to wszystkich problemów ze smrodem w mieście. Słupskie wodociągi przyznają, że po połączeniu sieci miejskiej z okolicznymi gminami, co najmniej w trzech miejscach występują nieprzyjemne zapachy. To okolice ulic Arciszewskiego, 3-go Maja i Gdańskiej. – Kłopoty wynikają z różnej technologii tłoczenia ścieków. Stąd pomysł zbudowania stacji dozodoryzacji, mówi rzecznik słupskich wodociągów Przemysław Lipski. Powstanie przy ulicy Gdańskiej i będzie oparta na technologii aktywnego węgla. Gazy towarzyszące ściekom będą wtłaczane do stacji i uwalniane jako oczyszczone już powietrze.
Mieszkańcy Słupska narzekają również na nieprzyjemne zapachy z fabryki płatków ziemniaczanych przy ulicy Grunwaldzkiej. Śmierdzi przerabiane tam pulpa ziemniaczana. Lokatorzy okolicznych budynków wskazują na kłęby pary o nieprzyjemnym zapachu, które wydobywają się na zewnątrz fabryki.
Przedstawiciel firmy powiedział reporterowi, że z fetorem nie da się nic zrobić. Fabryka przerabia na płatki cztery i pół tysiąca ton ziemniaków rocznie. Wszelkie urządzenia do ograniczania smrodu już zainstalowano.