Trzykrotnie wzrosła liczba zagranicznych studentów na Pomorzu w ciągu ostatnich pięciu lat. To głównie osoby ze Skandynawii, ale także z Europy Zachodniej, na przykład z Hiszpanii. – Najbardziej oblegany jest Gdański Uniwersytet Medyczny – przyznaje rektor uczelni profesor Janusz Moryś.
Pozostałe szkoły mają jednak jeszcze ogromne możliwości. – Na Politechnice Gdańskiej wzrasta zainteresowanie studiowaniem wśród osób zza wschodniej granicy – mówi rektor Henryk Krawczyk. To głównie młodzi ludzie z Ukrainy, Białorusi i Rosji.
– Po wprowadzeniu Małego Ruchu Granicznego jest coraz więcej zapytań osób z Kaliningradu – przyznaje rektor Krawczyk. Dla wielu barierą są jednak często wymogi formalne, konieczność posiadania wizy czy Karty Polaka.
Rośnie także liczba studentów na Uniwersytecie imienia Immanuela Kanta w Kaliningradzie. – Obecnie uczy się tam ok. trzystu Polaków – mówi Igor Żukowskij, prorektor do spraw kontaktów międzynarodowych. Wybierają różne kierunki, na przykład matematykę, fizykę, a także filologię rosyjską. Obie strony liczą także na poszerzenie polsko-rosyjskiej wymiany studenckiej.