Rada powiatu bytowskiego zgodziła się na utworzenie dwóch oddzialnych spółek prowadzących lecznice w Miastku i Bytowie. Tylko w ubiegłym roku, połączone szpitale przyniosły niemal pięć milionów złotych straty. Podział ma zakończyć finansową zapaść. – Oddzielne już szpitale muszą po prostu zacząć oszczędzać, mówi starosta bytowski Jacek Żmuda-Trzebiatowski. – Do tej pory wszelkie próby zmian liczby odziałów, na przykład w Miastku, napotykały na społeczne protesty. Teraz właścicielm szpitala w Miastku będzie gmina więc musi sami się rządzić i bilansować, dodaje starosta bytowski.
Nieoficjalnie mówi się też o restrukturyzacji placówek, co może oznaczać likwidację lub łączenie oddziałów w poszczególnych szpitalach. Na razie jednak, w obu szpitalach mają być zachowane działające aktualnie oddziały, czyli wewnętrzny, dziecięcy, położniczy, zakład opiekunczo-leczniczy, chirirgia i OIOM.
W Miastku zostaje też oddział rehabilitacyjny. Ratownictwem medycznym na całym obszarze powiatu zarządzać będzie szpital w Bytowie. Na inne rozwiązanie nie zgodził się wojewoda pomorski i NFZ. Szpitale oddzielnie mają zacząć działać od 1 stycznia 2014 r.