W przypadku tej drogi powiedzenie, że „coś jest jak szwajcarski ser”, nabiera nowego znaczenia. W fatalnym stanie jest ulica Oliwska prowadząca z Chwaszczyna do Gdańska Osowej.
Droga od lat nie jest remontowana, a dziury, prowizorycznie, uzupełniane są wylewanym asfaltem. Cieszą się tylko lokalni mechanicy, którzy mają pełne ręce roboty. Wymieniane są koła i elementy zawieszenia. Narzekają natomiast mieszkańcy, którzy mówią, że „od pędzących po dziurach ciężarówek ich domy się trzęsą i pękają”.
Grzegorz Stachowiak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku zapewnia, że pierwszy krok został zrobiony. – Jest już projekt przebudowy drogi. Na kolejny, czyli roboty, trzeba pieniędzy. Niewykluczone, że uda się to jeszcze w tym roku, mówi Grzegorz Stachowiak.
Remont, na który czekają mieszkańcy Chwaszczyna i Osowej pochłonie około jednego miliona złotych.