Do czego służy radar, ile osób może zmieścić się pod pokładem, kto stawia żagle- te pytania usłyszała dziś załoga żaglowca Generał Zaruski. Na żaglowcu rozpoczęły się lekcje dla uczniów gdańskich szkół.
– Będziemy pokazywać młodym mieszkańcom naszego miasta wszystko, co związane z morzem, zapowiada kapitan jednostki Jerzy Jaszczuk.
Dziś na pokład weszli 8-latkowie ze Szkoły Podstawowej numer 50 w Gdańsku. Zapoznali się z systemem nawigacyjnym jednostki, obejrzeli pokładowy kambuz czyli kuchnię. Najwięcej czasu spędzili nad mapami.
Szkoły, które chciałyby wziąć udział w zajęciach na Generale Zaruskim mogą zgłaszać się do działu armatorskiego żaglowca lub do gdanskiego MOSiR.
Miasto zaprasza też do spędzenia ferii na żaglowcu. W ubiegłym roku skorzystało z tego kilkuset uczniów. – Brali udział w wykonywaniu prostych prac na pokładzie, mówi kapitan Jaszczuk.
Cztery lata temu miasto Gdańsk odkupiło jednostkę od Ligi Obrony Kraju. Zabytkowy, przedwojenny żaglowiec był w tak złym stanie, że potrzeba było blisko trzech lat, by znów mogł pływać.
Remont kosztował prawie 4 miliony złotych Gdańsk jest jedynym miastem w Polsce, które posiada własny zabytkowy żaglowiec. Na co dzień Generał Zaruski cumuje przy Targu Rybnym.