Niszczeje jedna z najpiękniejszych i najstarszych dzielnic Gdańska. Mieszkańcy Biskupiej Górki żalą się, że miasto nie daje pieniędzy na remonty, przez co niszczeją kolejne budynki i jedynym rozwiązaniem jest ich wyburzenie. Właśnie trwa częściowa rozbiórka obiektu przy Biskupiej 4. Mieszkańcy mówią, że ich lokale są w złym stanie od lat. Żaden budynek nie doczekał się kompleksowego remontu, wykonywane są tylko drobne prace. Mają żal, że przez zaniedbania znika kawałek historii miasta. Dodają, że przydałby się nie tylko remont budynków, ale także krzywej ulicy i chodników, po których coraz trudniej się poruszać.
Krystyna Ejsmont ze stowarzyszenia Waga, działającego na rzecz dzielnicy mówi, że w bardzo złym stanie są też budynki przy ulicy Na Stoku, popękane są ściany, sypią się stropy. Ma nadzieję, że część uda się uratować.
Miasto tłumaczy, że na razie ma pieniądze jedynie na drobne naprawy, na przykład wymiany instalacji czy pieców kaflowych. Środki na rewitalizację całego osiedla znajdą się być może za kilka lat, w kolejnym rozdaniu unijnym w latach 2014 – 2020. Wiadomo, że trzeba będzie między innymi wzmocnić skarpy.
W rejonie Biskupiej Górki znajduje się 20 budynków gminnych i 42 wspólnot mieszkaniowych. Osiem wspólnot zaciągnęło kredyty na remonty.