Przyrodnicze odkrycie w centrum Gdańska. Nad brzegiem Raduni przed Motławą zamieszkał…bóbr. Ssak upodobał sobie tamtejsze drzewa i budzi ogromne zaskoczenie wśród spacerowiczów. Mieszkańcy z niedowierzaniem obserwują jego ślady. – Jeśli zwierzyna przychodzi do ludzi, to znaczy że jest dobrze, mówią mieszkańcy. Dr Mateusz Ciechanowski z Uniwersytetu Gdańskiego cieszy się z wizyty bobra. Jak zaznacza, bobry już lata temu zamieszkały na opływie Motławy w Krępcu. Ostatnio były widywane też przy Twierdzy Wisłoujście.
– Jeszcze niedawno bóbr w Polsce był na granicy wymarcia, więc dobrze mieć w mieście jeszcze jeden ciekawy przypadek fauny, mówi Mateusz Ciechanowski.
Pomorski Konserwator Przyrody Joanna Jarosik potwierdza istnienie bobra i dodaje, że zagrożenia nie ma. – To raczej bóbr narażony jest na ryzyko urazu. Jeśli jednak to tylko przejściowa wizyta, to nie ma co robić sensacji, dodaje Joanna Jarosik. Miejscy urzędnicy nie mają zamiaru wyrzucać bobra.