Dwaj pseudokibice oskarżeni o pobicie meksykańskich marynarzy opuszczą areszt, zdecydował gdyński sąd. Dziś ruszył proces, w którym odpowiada siedmiu mężczyzn w wieku od 19 do 33 lat. Zdaniem prokuratury mieli oni pobić Meksykanów 18 sierpnia na plaży w Gdyni. Pięciu nie przyznało się do winy, natomiast Krystian J. i Piotr P. wyjaśnili, że pobili marynarzy, ale nie działali w porozumieniu z pozostałymi oskarżonymi. To im sąd uchylił tymczasowy areszt. Sędzia powiedział, że nie istnieje ryzyko namawiania przez oskarżonych innych osób do mataczenia, czy też ryzyko ucieczki i ukrywania się przez mężczyzn.
Matka jednego z oskarżonych – pani Grażyna powiedziała, że jej syn sam sobie jest winien, że znalazł się w sądzie, i że ona jako matka liczy, iż ta sytuacja czegoś go nauczy. Dodała, że cieszy się, że może go zabrać do domu na święta.
Pełnomocnik dwóch pokrzywdzonych Meksykanów domaga się dla każdego z nich zadośćuczynienia pieniężnego po 500 dolarów od każdego z oskarżonych. Kolejną rozprawę zaplanowano na 7 stycznia. Wówczas mają być przesłuchani świadkowie.
Aktualizacja 11:00
Dwóch z siedmiu pseudokibiców Ruchu Chorzów oskarżonych o pobicie meksykańskich marynarzy przyznało się do winy oraz o złożyło wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Pozostali twierdzą, że zostali zaatakowani przez obcokrajowców lub stanęli w obronie swoich kolegów.
Przed sądem w Gdyni stanęło siedmiu mężczyzn w wieku od 19 do 33 lat. Prokuratura oskarżyła ich o pobicie i udział w zbiegowisku. Większość oskarżonych twierdzi, że to Meksykanie zaczepiali kobietę, a kibice stanęli w jej obronie.
– Nagle zobaczyłem, że grupa kilkudziesięciu obcokrajowców zbiega się w jedno miejsce. Jeden z kibiców Ruchu Chorzów powiedział, że jakis obywatel Meksyku uderzył kobietę. Zaczęła się szamotanina i zobaczyłem, ze jeden z kibiców został ranny nożem, czy butelką, zeznawał przed sądem jeden z oskarżonych.
Sąd nie zgodził się na dobrowolne poddanie się karze przez dwóch oskarżonych. Obrona złożyła wniosek o uchylenie tymczasowego aresztu. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze dziś. Oskarżonym grozi do trzech lat więzienia.
Aktualizacja 8:00
Siedmiu pseudokibiców ze Śląska stanie dziś przed sądem w Gdyni. Mają od 19 do 33 lat. Prokuratura oskarżyła ich o pobicie meksykańskich marynarzy na gdyńskiej plaży oraz udział w zbiegowisku. Do bójki doszło przed meczem Arki Gdynia z Ruchem Chorzów. Mężczyźni na salę rozpraw będą doprowadzeni z aresztu. Na razie nie wiadomo, czy w gdyńskim sądzie zeznawać będą poszkodowani marynarze. O tym czy zostaną wezwani zdecyduje sąd.
Pseudokibicom grozi do trzech lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa. Będą kolejne zatrzymania w tej sprawie, ujawnia prokuratura.
W niedzielę 18 sierpnia grupa mężczyzn, kibiców Ruchu Chorzów pobiła się z załogą meksykańskiego żaglowca Cuauhtemoc. W wyniku zajścia cztery osoby trafiły do szpitala. Do bójki doszło na plaży miejskiej Śródmieście w Gdyni. Działa się ona na oczach innych plażowiczów, którzy bali się interweniować.
Policja mimo powiadomienia nie interweniowała przez ponad godzinę, ignorując głośne zachowanie 150 kibiców, którzy od rana pili alkohol, przeklinali i odpalali race. Według świadków, szukali okazji „do zadymy”. Policja włączyła się do akcji dopiero, gdy Meksykanie wymagali pomocy lekarskiej.