Sprzedaż kolejnych nieruchomości i kruszców, które należały do Amber Gold. Takie są plany syndyka masy upadłościowej firmy Józefa Dębińskiego na przyszły rok. Nie mogą też spać spokojnie osoby, które zaciągnęły kredyty u właścicieli piramidy finansowej. Syndyk upomni się o pieniądze, których nie oddają.
Ok. 10 tysięcy klientów Amber Gold straciło ok. 668 mln zł. Syndykowi ze sprzedaży majątku firmy udało się na razie odzyskać ponad 30 mln zł. Wartość majątku szacuje się na około 110 mln zł.
W pierwszych miesiącach przyszłego roku Józef Dębiński planuje sprzedać ok. 57 kilogramów złota, srebra i platyny. Kruszce zostały zabezpieczone w gdańskiej siedzibie Amber Gold. Ich wartość szacuje na ok. 8 mln zł.
Na przyszły rok syndyk zapowiadał windykację pożyczek udzielonych przez Amber Gold. Łącznie ich wartość szacuje na ok. 49 mln zł. Większość osób nie spłaca kredytów licząc, że nikt się o pieniądze nie upomni. Syndyk zapowiada, że ich sprawy będą kierowane do sądu.
Dotychczas pod młotek poszły nieruchomości, samochody i sprzęt biurowy. Józef Dębiński informuje, że sprzedał dziewięć nieruchomości, m.in. kamienice przy ul. Stągiewnej 17, lokale użytkowe w Gdańsku i w Gdyni oraz apartamenty przy ul. Szafarnia w Gdańsku. W marcu 2014 r. zostaną ogłoszone przetargi na dwie kamienice: przy ul. Stągiewnej 11 i Spichrzowej 21. Syndyk liczy, że uzyska za nie minimum 4 mln zł.
Syndyk sprzedał ponad 140 samochodów ze 146 zabezpieczonych. Były to auta osobowe, dostawcze i autobusy o wartości ponad 7,2 mln zł. Ze sprzedaży uzyskano ponad 7,5 mln zł. Udało się też sprzedać pakiety telefonów, smartfonów i modemów oraz sprzęt biurowy po Amber Gold.
Na razie nie wiadomo kiedy i w jakiej wysokości ok. 10 tys. osób poszkodowanych odzyska pieniądze. Syndyk ocenia, że dopiero w pierwszej połowie 2015 roku przygotuje listę wierzytelności i przekaże ją sędziemu komisarzowi. Dopiero po prawomocnym zatwierdzeniu listy wierzytelności możliwe będzie zrobienie planu podziału uzyskanych pieniędzy wśród wierzycieli.
Według łódzkiej prokuratury prowadzącej śledztwo ws. Amber Gold właściciel firmy Marcin P. działając wspólnie i w porozumieniu z żoną, w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadził ponad 10 tys. klientów parabanku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ok. 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.