Ponad 38 milionów złotych będzie kosztowało stworzenie stałej ekspozycji Europejskiego Centrum Solidarności. Tyle wynosi najtańsza oferta przetargowa. Do konkursu przystąpiły dwie firmy – Trias oraz Qumak, która przedstawiła niższe koszty stworzenia wystawy. To warszawsko-gdańskie konsorcjum, które obecnie realizuje ekspozycję w Muzeum Powstań Śląskich.
– ECS przeznaczyło na utworzenie wystawy stałej 35 milionów złotych. Ale kwotę będzie można zwiększyć, przekonuje wicedyrektor ECS Aleksandra Kobiela. – Do tej kwoty trzeba doliczyć 23 procent podatku VAT, które ECS odzyska z urzędu skarbowego, czyli do dyspozycji będzie miało 43 miliony, dodaje wicedyrektor.
Druga oferta firmy Trias wynosi prawie 45 milionów złotych. Teraz dokumenty zostaną przeanalizowane pod względem formalnym i szczegółów realizacji.
Paweł Golak, kierownik działu muzealno-archiwalnego ECS mówi, że ekipa prawdopodobnie będzie mogła wejść do budynku w maju. – Będzie miała do dyspozycji siedem sal na trzech tysiącach metrów kwadratowych. Zadaniem wykonawcy będzie wykonanie architektury wystawy, czyli gablot, aranżacja wnętrza oraz stworzenie systemu multimedialnego. Wystawa pomieści niemal 1600 obiektów, między innymi dokumentów, pamiątek, zdjęć, materiałów filmowych i dźwiękowych.
Ekspozycja została podzielona na kilka stref. Przedstawiać będą opozycję lat 70., narodziny Solidarności, strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku, stan wojenny, wybór Tadeusza Mazowieckiego na premiera oraz rozpad bloku wschodniego. Uzupełnieniem będzie sala Jana Pawła II, poświęcona uniwersalnemu przesłaniu wolności i solidarności, gdzie będą komentowane najnowsze wydarzenia.
Europejskie Centrum Solidarności ma zostać otwarte 31 sierpnia.