Przełomowy wynalazek naukowców z GUMed. Jakość życia ludzi po zawale się polepszy

Bliznę na sercu po zawale zaleczy plaster z komórek macierzystych. Nad innowacyjną metodą pracują naukowcy z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Dzisiaj za pomocą odpowiednich leków można polepszyć ukrwienie całego serca, poprawić jego wydolność, ale w miejscu blizny serce się nie kurczy. – Gdańscy naukowcy chcą wytwarzać plastry z komórek macierzystych, które umieszczało by się w miejscu blizny, mówi doktor Alicja Sielicka z Katedry Biochemii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, kierowanej przez profesora Juliana Świerczyńskiego. – Po kilku tygodniach komórki macierzyste różnicują w komórki naczyń lub komórki kurczliwe wspierając regenerację tego obszaru, mówi dr Sielicka.

Z dotychczasowych badań wynika, że dzięki temu wydolność serca może się poprawić nawet do dwudziestu procent. To zwiększa wydolność fizyczną i polepsza jakość życia pacjenta. Ośrodki, głównie w USA, prowadzą badania, w których komórki macierzyste podaje się pod postacią zastrzyku w miejsca pozawałowe, co nie jest optymalne ze względu na duże straty podawanych komórek. Dlatego naukowcy z gdańskiej uczelni pracują nad nową metodą aplikacji komórek macierzystych w leczeniu blizny pozawałowej. W metodzie proponowanej przez gdańskich uczonych komórki macierzyste pobierane będą z tkanki tłuszczowej. Można ich uzyskać z tego źródła kilkaset razy więcej niż ze szpiku kostnego. Zaraz po pobraniu są gotowe do użycia, co więcej prawdopodobnie nie starzeją się wraz z organizmem.

– Plastry z komórek macierzystych wytwarzane byłyby w laboratorium przez hodowle tych komórek na odpowiednich biomateriałach i tak uzyskane plastry „nalepiałoby” się na bliznę pozawałową. Szczegóły procedury to jeszcze jest temat otwarty i wymaga dalszych badań,
przyznaje uczona. – Jednak, jeżeli wyniki będą pozytywne, to będzie to przełom nie tylko w leczeniu blizny pozawałowej, lecz również potencjalnie wielu innych chorób które mogą być leczone z zastosowaniem komórek macierzystych, mówi dr Alicja Sielicka.

Procedura pobrania komórek z tkanki tłuszczowej nie jest zbyt inwazyjna dla pacjenta. Można je nawet pobrać wcześniej i zdeponować w banku komórek macierzystych na przykład przy okazji liposukcji czy planowanego zabiegu chirurgicznego. Wstępne badania zostały już wykonane w zespole dr hab. Ryszarda Smoleńskiego, do którego należy dr Alicja Sielicka. Na dalsze prace potrzebne będą dodatkowe pieniądze.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj