Koniec z drobnymi remontami. Gdynia planuje całkowitą przebudowę Estakady Kwiatkowskiego. W najbliższych tygodniach ratusz chce zlecić ekspertyzę, która odpowie, w jakim stanie aktualnie jest obiekt. Po niej ma się rozpocząć całkowita modernizacja. Remonty, korki, utrudnienia. To skojarzenia, które przychodzą do głowy gdyńskim kierowcom, kiedy myślą o Trasie Kwiatkowskiego. Trudno się jednak dziwić, ponieważ niemal każdego roku na drodze wprowadzane są mniejsze lub większe poprawki. Ostatnia na liście jest wymiana dwóch przegubów z ubiegłego roku.
Wygląda na to, że urzędnicy również mają dość ciągłej modernizacji gdyńskiego obiektu. W ostatnich dniach ogłosił przetarg na przygotowanie ekspertyzy, która wyjaśni, w jakim stanie jest Trasa Kwiatkowskiego, a w szczególności jej najbardziej newralgiczny punkt, czyli estakada.
– Możemy się domyślać, że potrzebne jest np. wzmocnienie lub wręcz wymiana niektórych przęseł. Ekspertyza ma wyjaśnić, o które przęsła chodzi i jakie wzmocnienia należy zastosować. Chodzi o techniczne wskazówki dotyczące tego, jakie prace należy przeprowadzić, mówi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.
Ekspertyza ma być podstawą do przeprowadzenia gruntownej modernizacji trasy, która sprawi, że nie trzeba będzie jej remontować przez kolejnych 20-30 lat. Prace, jak prognozuje Stępa, ruszą najwcześniej w drugiej połowie przyszłego roku. Ich koszt poznamy po przygotowaniu projektu technicznego.
Remont estakady zostanie przeprowadzony z myślą o gdyńskim porcie, aby w przyszłości bez przeszkód mogły dojeżdżać do niego nawet najcięższe tiry. Obecnie nośność estakady jest wystarczająca, bo wynosi 10 ton na jedną oś. – Z biegiem lat estakada mogłaby się jednak „zużyć” i okazałoby się, że jest problem z wywiezieniem z portu towarów, które do niego przypływają. Chcemy uniknąć takiego scenariusza, mówi wiceprezydent.