Umorzono śledztwo w sprawie rzekomego gwałtu, którego miał dopuścić się zakonnik z Gdańska. To decyzja Prokuratury Rejonowej Gdańsk- Śródmieście. Wątpliwości śledczych wzbudziły zeznania pokrzywdzonej 19-latki. Do zdarzenia miało dojść 18 lipca ubiegłego roku. 37-letni zakonnik zaczepił dziewczynę na ulicy i umówił się z nią na wieczór. Oboje pili alkohol i spędzili noc w jednym z gdańskich hoteli. Tam duchowny miał zgwałcić nastolatkę.
Tak twierdziła dziewczyna. Natomiast zakonnik tłumaczył, że do kontaktu seksualnego doszło za zgodą obojga. – Po przeanalizowaniu całego materiału dowodowego nie doszukano się znamion czynu zabronionego i postępowanie zostało umorzone, mówi Radiu Gdańsk Renata Klonowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.
Decyzja nie jest prawomocna. Po ujawnieniu sprawy zakonnik porzucił habit i wyjechał z Gdańska.