18 i 19-latek na torach między Gdańskiem Oliwą a Żabianką ułożyli elementy z betonu. Przeszkodę w porę zauważył maszynista pociągu relacji Kraków-Gdynia, zdążył wyhamować. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty, zostali aresztowani na 3 miesiące.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury, która postawiła mężczyznom zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Zdaniem śledczych, gdańszczanie ustawili przeszkodę na torach między Oliwą a Żabianką. Do katastrofy nie doszło tylko dlatego, że maszynista pociągu dalekobieżnego zdołał zatrzymać skład.
– Z tego rodzaju wybrykami na torach do czynienia mamy coraz częściej, powiedział maszynista Arnold Modrzejewski z PKP SKM. Dodał, że sprawcy powinni zostać surowo ukarani. – Jeżeli mówimy o elementach betonowych, stalowych to może dojść do katastrofy kolejowej, której skutki trudno byłoby przewidzieć. Głupota może doprowadzić do tragedii. Sprawcy takich aktów powinni być ścigani i rozliczani przed sądem.
Obaj podejrzani zostali przesłuchani. Jeden z nich przyznał się do winy, drugi odmówił składania wyjaśnień. Następne trzy miesiące spędzą w areszcie. Mężczyznom grozi do 8 lat więzienia.