W Słupsku dwuipółletnia dziewczynka wypadła z okna na trzecim piętrze kamienicy przy ulicy Henryka Pobożnego. Według najnowszych informacji ma tylko niegroźny uraz łokcia i kilka siniaków. Spadła na betonowy chodnik. Dziewczynka przynajmniej do jutra zostanie w szpitalu na obserwacji, mówi Radiu Gdańsk Ryszard Stus, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku. Okoliczności wypadku bada policja.
W czasie zdarzenia w mieszkaniu, z którego wypadła dziewczynka były jej matka oraz babcia. Obie kobiety były trzeźwe. Z ich wyjaśnień wynika, że na chwilę wyszły do drugiego pomieszczenia. Wtedy 2,5-latka wypadła z okna. Na miejscu wciąż jest policja.
To już druga dziś tragedia z udziałem dziecka w okolicach Słupska. Około południa 28-letnia matka jechała razem z 4-letnią córką samochodem. Na drodze do Bytowa wpadła w poślizg i uderzyła w drzewo. Dziewczynka zginęła na miejscu.