Na Pomorzu powstaje system monitorowania Morza Bałtyckiego. Naukowcy z czterech instytucji, w tym Uniwersytetu Gdańskiego i Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, pracują nad programem o nazwie SatBałtyk. – System będzie wykorzystywał obrazy satelitarne do określania tego, co dzieje się w wodzie a także nad nią. To aż 500 różnych informacji, powiedział dr Mirosław Darecki z Instytutu Oceanologii PAN. Zbierane i udostępniane będą między innymi informacje o temperaturze powierzchniowej wody, ilości fitoplanktonu, przezroczystości wody, ilości zawiesiny morskiej, zalodzenia, ale też rozlewach olejowych, czy innych katastrofach ekologicznych a także parametry atmosfery nadmorskiej takie jak indeks UV czy stężenie ozonu.
Satelity krążą nawet 36 tysięcy kilometrów nad ziemią. Najważniejszym zadaniem jest powiązanie tego co widzą, z tym, co rzeczywiście dzieje się w morzu. Służą do tego między innymi ciągłe pomiary przeprowadzane na specjalnych bojach, stacjach brzegowych i za pomocą czujników umieszczonych na platformie Petrobalticu.
SatBałtyk będzie kosztował 40 milionów złotych ma być gotowy do końca przyszłego roku. Wcześniej uruchomiona będzie też strona internetowa prezentująca pozyskiwane parametry.