W Gdyni zatrzymano sześciu mężczyzn, którzy zmuszali kobiety do prostytucji i czerpali z tego korzyści. W ubiegłym roku w tej samej sprawie zatrzymano 12 osób. Wszyscy wpadli w Gdyni, gdzie w kilku mieszkaniach urządzili agencje towarzyskie. Pokrzywdzonych może być co najmniej 40 kobiet. Jak mówi Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku mężczyźni najpierw pożyczali im pieniądze, które potem musiały odpracować. Pożyczkę trzeba było spłacić i znów kobiety miały problem, bo nie miały pieniędzy. Wówczas dowiadywały się, że tę pożyczkę można odpracować w agencji.
– Kiedy kobiety nie chciały już dalej pracować po spłacie pożyczki, były do tego zmuszane, mówi prokurator Marciniak. Śledczy ustalili, że mężczyźni brali udział w tym procederze od 2010 do 2013 roku. Mogli z tego osiągnąć zysk od 50 do 120 tysięcy złotych.
Wśród podejrzanych jest trzech braci. Jednym z nich jest 30-latek z Gdyni, który jest jednocześnie nieformalnym przywódcą pseudokibiców jednego z trójmiejskich klubów. Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań w tej sprawie. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.