Najwyższe konstrukcje, największe budowle i niezwykłe miejsca na Pomorzu. Reporterzy Radia Gdańsk od środka i z zewnątrz odwiedzają nietypowe miejsca, które na co dzień nie są dostępne dla zwiedzających. Z mikrofonem i kamerą pojechali do gdańskiej oczyszczalni ścieków „Wschód”. Największą oczyszczalnie w Europie mają Francuzi. Obsługuje ona prawie siedem mln osób a jej przepustowość to 1,5 mln metrów sześciennych dziennie. Gdańska jest nieco mniejsza. Jej średnia przepustowość to 95 tys. metrów sześciennych dziennie. Doprowadzane są do niej ścieki z Gdańska, Kolbud, Żukowa, Sopotu i Pruszcza Gdańskiego.
Oczyszczalnia funkcjonuje od 1976 roku. Początkowo działała jako wyłącznie mechaniczna. W kolejnych latach była kilka razy modernizowana, by poprawić skuteczność procesu oczyszczania ścieków.
Ścieki, które wpływają do oczyszczalni to nic innego jak „zużyta woda”, która powstaje w wyniku działalności człowieka. Najczęściej zawierają zanieczyszczenia odpływające z naszych toalet, zlewów kuchennych, umywalek, wanien i pryszniców. – Wraz ze ściekami trafiają do nas resztki jedzenia, patyczki do uszu, nici dentystyczne. W czasach kiedy popularne było cinkciarstwo wraz ze ściekami można było znaleźć pieniądze, opowiada pracownik Saur Neptun Gdańsk Zbigniew Nowomiejski.
Duże przedmioty są „przechwytywane” już na pierwszym etapie oczyszczania w tzw. kracie mechanicznej. Kraty to podłużne pręty ustawione równolegle do siebie w odpowiedniej odległości, która umożliwia zatrzymanie określonej wielkości śmieci. Takie odpady są nazywane skratkami. Dziennie powstaje ok. 1,3 tony, co daje ok. 10 pełnych kontenerów miesięcznie. – Po odpowiednim odkażeniu skratki wywożone są do kompostowni, tłumaczy Zbigniew Nowomiejski.
– Kolejnym etapem, przez który muszą przejść ścieki, są piaskowniki. Ich zadaniem jest usuwanie ze ścieków tłuszczu oraz zanieczyszczeń mineralnych, głównie piasków o średnicy ziaren powyżej 0,1 mm, mówi Krzysztof Migdał z Saur Neptun Gdańsk.
Po oczyszczeniu ścieków z piasku, poddawane są one kolejnemu procesowi – sendymentacji. Ścieki dopływają do części centralnej osadnika, skąd rozchodzą się promieniście od środka ku jego obwodowi. – Cząstki cięższe od wody opadają na dno. Natomiast lżejsze gromadzą się na jej powierzchni, tłumaczy Krzysztof Migdał.
W kolejnym etapie ścieki poddawane są m.in. biologicznemu oczyszczaniu w bioreaktorach. Działają one w oparciu o procesy samooczyszczania zachodzącego w wodach naturalnych, które polegają na rozkładzie materii organicznej przez mikroorganizmy. Później ścieki są oczyszczane przesz osadniki wtórne. Występują one w postaci zawiesiny. – W tym procesie powstaje osad wtórny, który wraz z osadem wstępnym i tłuszczami oddzielonymi tworzy osad ściekowy, dodaje specjalista.
Oczyszczone ścieki z osadników wtórnych odprowadzane są w głąb Zatoki Gdańskiej kolektorem o długości ok. 2,5 km. W ubiegłym roku zakończyła się budowa instalacji do termicznego przekształcenia osadów ściekowych. W instalacji tej możliwe jest unieszkodliwienie całości osadów powstających w oczyszczalni.
Na terenie oczyszczalni żyje 27 gatunków ptaków gniazdujących. Wśród nich są przede wszystkim mewy i jaskółki. – Ciekawostką jest zasiedlenie gniazda przez bociana białego, mówi Grażyna Pilarczyk z Saur Neptun Gdańsk.
Poza bocianami, wśród różnych gatunków ptaków, występuje m.in. sieweczka obrożna, która jest wymieniona w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt na liście gatunków prawnie chronionych. Na terenie oczyszczalni poza ptakami, można spotkać również sarny, lisy, zające i jeże.