Porada u specjalisty, której nie udzielono czy sfałszowanie podpisu – na to skarżą się pacjenci korzystający ze Zintegrowanego Informatora Pacjenta na Pomorzu. System działa od lipca ub. roku. Można w nim sprawdzić m.in. u jakich lekarzy byliśmy, jakie leki nam przepisano oraz jak długo poczekamy w kolejce do specjalisty. Do tej pory w województwie pomorskim w systemie zarejestrowały się ponad 32 tysiące osób, czyli 1,5% uprawnionych.
– Wpłynęło 111 skarg dotyczących nieprawidłowych danych w systemie – mówi rzecznik pomorskiego oddziału Funduszu Mariusz Szymański. – Najwięcej dotyczy świadczeń, które pacjenci znaleźli w ZIP, a które – jak twierdzą – nie zostały im udzielone. Głównie dotyczy to specjalistów i stomatologii. Są również skargi na sfałszowanie podpisu na deklaracji wyboru pielęgniarki. Pacjenci twierdzili też, że zapłacili za świadczenia, ale nie mogli przedstawić nam dowodu wpłaty, a wtedy wyjaśnienie sprawy jest trudniejsze.
Do tej pory zakończono 57 postępowań. Dziewięć skierowano do prokuratury. Najgłośniejsza sprawa dotyczy przychodni w jednej z nadmorskich miejscowości. Jej pracownicy mieli fałszować dokumenty i dopisywać do listy pacjentów, którym porad nie udzielono a za każdego NFZ płacił 45 złotych. – Mieli wyłudzić w ten sposób kilka milionów złotych– mówi Mariusz Szymański.
Żeby korzystać z systemu ZIP trzeba zgłosić się do siedziby NFZ po hasło i login. Strona systemu to zip.nfz.gov.pl