Szczegóły ustalali na specjalnym spotkaniu marszałek Mieczysław Struk i konsul generalny Ukrainy w Gdańsku Myron Jankiw. Wsparcie, które będzie płynęło z Pomorza przybierze różne formy. Jak tłumaczy Myron Jankiw, rozmawiano nie tylko o zbiórce pieniędzy, leków, materiałów potrzebnych Ukraińcom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, ale również o organizacji kolonii dla dzieci. – Chcielibyśmy, aby na Pomorze przyjechały dzieci z rodzin osób poszkodowanych na kijowskim Majdanie i w innych miastach. To piękne tereny i spędzenie tutaj kilku czy kilkunastu dni byłoby dla nich dużym przeżyciem, mówi Myron Jankiw.
Konsul Generalny liczy też na wsparcie dla rodzin żołnierzy ukraińskich mieszkających na Krymie. Jak tłumaczy, znalazły się one w trudnej sytuacji po tym, jak wojska rosyjskie weszły na półwysep.
Z kolei marszałek Mieczysław Struk wyraził nadzieję, że w pomocy dla Ukrainy pomogą przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe. – Liczymy na różnorodną współpracę. To mogą być wpłaty pieniędzy, konkretne dary, pomoc w ulokowaniu dzieci przyjeżdżających na kolonie. Jestem przekonany, że w trakcie akcji okaże się, czego naród ukraiński naprawdę potrzebuje od nas, tłumaczył Mieczysław Struk.