Nowy pawilon i wybiegi dla zwierząt w gdyńskim schronisku miały być gotowe w grudniu. Przez problemy z odbiorem technicznym inwestycja dopiero teraz jest na finiszu. Obiekt nie został dopuszczony do użytku przez nadzór budowlany m.in. ze względu na niezgodność z projektem budowlanym. Prawdopodobnie przez niedokładnie przygotowany projekt techniczny, po zakończeniu prac okazało się, że przy jednym z wejść do pawilonu trzeba było wybudować kilka schodów, których nie było w projekcie. Dokumenty już uzupełniono, schody wybudowano, a psy wprowadziły się do nowego budynku. Wciąż jednak trwają jeszcze prace przy budowie wybiegu. Te powinny zakończyć się po świętach.
W nowym pawilonie czworonogi mają do dyspozycji zadaszone i ocieplone boksy. Te, szczególnie zimą, są ważne dla najsłabszych zwierząt. To im, jak przyznaje kierownik schroniska Katarzyna Kownacka z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt „Animals”, najtrudniej jest w czasie mrozów. – Starsze pieski, które u nas mieszkają, miały zimą problem ze wstawaniem, bolały je stawy. Gdy wprowadziły się do nowego pawilonu to jakby wstąpiło w nie nowe życie, mówi Kownacka.
W nowym pawilonie znalazło się miejsce dla ok. 100 z około 270 psów, które mieszkają w Ciapkowie.