Jeden pojazd wytwarza prąd, z którego korzysta inny. Gdyńskie „trajtki” wspomaga superkondensator

thumb k 003

Nowoczesne urządzenie do oszczędzania prądu zamontowało Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni. To superkondensator, który został zamontowany na podstacji Wielkopolska.
Choć jego nazwa brzmi skomplikowanie, to działanie jest stosunkowo proste. Gdy trolejbus hamuje lub jedzie „na luzie”, jego silnik zamienia się w prądnicę. Wytworzony w ten sposób prąd trafia do sieci i zasila inny pojazd, który w tym samym momencie się rozpędza. Dotychczas, jeśli w tej samej chwili inny trolejbus akurat nie ruszał, to wytworzona w ten sposób energia się marnowała. Teraz jednak się to zmieni. Superkondensator będzie przechwytywał energię, magazynował ją i przekazywał do innych pojazdów w momencie, gdy te będą jej potrzebowały. Dzięki urządzeniu trolejbusy obsługiwane przez podstację Wielkopolska będą zużywały nawet o 1/5 mniej prądu.

Superkondensator kosztował ponad 300 tysięcy złotych. Około 25 procent kosztów pokryła Unia Europejska. – Obecnie trwają testy urządzenia i dostosowywanie go, aby jak najlepiej współpracował z naszą siecią. Chcemy oczywiście, aby był jak najbardziej wydajny, mówi Tomasz Labuda, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni. Superkondensator zacznie działać „pełną parą” na przełomie maja i kwietnia.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj