Właściciel Domu Młynarza trzy lata temu chciał przebudować obiekt. Był przekonany, że może to zrobić bez zgody konserwatora zabytków. Teraz musi postawić obiekt na nowo. Wyburzenie jest możliwe jedynie wtedy, gdy budynek zostanie skreślony z rejestru zabytków lub gdy grozi mu zawalenie. Tak nie było w tym przypadku. Dlatego, jak mówi rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków Marcin Tymiński, właściciel musi postawić obiekt na nowo.
– Projekt jest wzorowany na dawnym Domu Młynarza. Wiadomo, nie można zbudować nowego zabytku. Będzie to obiekt zupełnie nowy, jednak swoją bryłą, kształtem i formą detali przypomina dawny budynek. Mają powstać między innymi podobne gzymsy, okna i drzwi wejściowe. Na pewno będziemy patrzeć czy prace idą zgodnie z planem, a wykonawca stosuje się do zaleceń, mówi Marcin Tymiński.
Trzy budynki Zespołu Młyna Emaus w Gdańsku pochodzą z XIX i początku XX wieku. Stoją na skrzyżowaniu ulic Kartuskiej, Łostowickiej i Nowolipie.