IPN prawdopodobnie odnalazł miejsce spoczynku „Inki” – legendarnej łączniczki majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Danutę Siedzikównę zamordowali komunistyczni oprawcy i wraz z podporucznikiem ”Zagończykiem” pogrzebali w bezimiennej mogile.
Dzięki odnalezionym dokumentom eksperci Instytutu Pamięci Narodowej dokonają w ciągu najbliższych tygodni ekshumacji na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, zapewnia prezes IPN Łukasz Kamiński.
– Miejsce wytypowano na podstawie dostępnych materiałów archiwalnych przebadanych przez naszych historyków wytypowano. Natomiast czy jest to rzeczywiście miejsce jej pochówku, dowiemy się dopiero wtedy, kiedy zostaną przeprowadzone prace ekshumacyjne, a potem prace identyfikacyjne. Dopiero wówczas będziemy mogli z całą pewnością powiedzieć kto został odnaleziony, mówi Kamiński.
Siedemnastoletnia Danuta Siedzikówna „Inka” została zastrzelona 28 sierpnia 1946 roku w Gdańsku. Służyła w kilku oddziałach AK, ale jej najsłynniejszym dowódcą był major Szendzielarz. Będąc sanitariuszką „Łupaszki” dostała się w ręce UB. Mimo brutalnego śledztwa nie złamała się, a ostatnie słowa jakie powiedziała przed śmiercią brzmiały: „Niech żyje Polska! Niech żyje Łupaszko!”.