Na terenie szpitala na gdańskiej Zaspie doszło do wybuchu, w którym ranni zostali pracownicy i pacjenci. To scenariusz ćwiczeń o kryptonimie „Katastrofa SOR Zaspa 2014”, w których chodziło jak najszybszą ewakuację i udzielenie pomocy poszkodowanym oraz sprawdzenie koordynacji służb. – Było to zdarzenie masowe, czyli poszkodowanych było bardzo dużo. Doszło do wybuchu w zakładzie zaopatrzenia ortopedycznego, działającego przy szpitalu na Zaspie. Na miejscu pojawiła się straż pożarna i ratownicy medyczni, tłumaczy bryg. Jakub Zembrzycki z Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku
W akcji wzięło udział ponad 20 strażaków i prawie 15 ratowników medycznych.
– Zgodnie z założeniami akredytacji i ISO takie akcje przeprowadzamy raz w roku. Ta akcja była specyficzna, ponieważ pierwszy raz w historii przeprowadzaliśmy ją poza terenem szpitala. Po zakończeniu akcji przed budynkiem, przeniesiemy się z pacjentami na szpitalne oddziały. Takie sytuacje nie zdarzają się często, więc jeżeli nie ćwiczymy – pewne umiejętności zanikają. Musi ćwiczyć także z innymi służbami i innymi specjalistami, żeby nasze działania były jak najlepiej skoordynowane, mówi koordynator Rafał Cudnik z gdańskiego szpitala.
Ćwiczenia o kryptonimie „Katastrofa – SOR Zaspa 2014” odbywały się na terenie Szpitala im. św. Wojciecha w Gdańsku. Brały w nich udział strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, lekarze i ratownicy z Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku i Sopocie oraz FALCK Medycyna.