Władze Bytowa chcą wydać siedem milionów złotych na rozbudowę stadionu. Wszystko w związku z awansem do pierwszej ligi Drutexu Bytovii. Jednak władze klubu są zaniepokojone, że za zapowiedziami miejskich inwestycji nie idą działania. Za dwa miesiące obiekt musi spełnić wymogi, by można na nim rozgrywać spotkania pierwszej ligi. Burmistrz Bytowa Ryszard Sylka nie kryje, że miastu brakuje trochę pieniędzy, ale prace wykona. Adam Leik z Drutexu mówi wprost: sponsor nie dołoży do stadionu już ani złotówki. – Nie może być takiej sytuacji, że inwestujemy w nie swoją własność. Już po awansie do drugiej ligi Drutex zainwestował w wiele rzeczy na stadionie. Trzeba też pamiętać, że w tym roku na sponsoring drużyny wydaliśmy ponad trzy i pół miliona złotych. Trochę jesteśmy zaniepokojeni zastojem w sprawie stadionu, dodaje Leik.
Do końca roku na modernizację stadionu w Bytowie trzeba wydać około miliona złotych. – Spełnimy wszystkie wymagania PZPN. Dostawimy trybunę na siedemset miejsc, będzie monitoring i identyfikacja kibiców. Nie wiem jednak czy koniecznie musimy już teraz inwestować w podgrzewaną murawę, dodaje burmistrz Sylka.
Bytów czeka większa inwestycja w stadion. Obok ma powstać pełnowymiarowe boisko treningowe z bieżnią dla lekkoatletów. Ta część ma kosztować dodatkowo sześć milionów i tu władze Bytowa szukają pieniędzy zewnętrznych. – To inwestycja w dłuższej perspektywie na kilka lat, ale musimy to zrobić, podkreśla burmistrz Bytowa.