Jacek Kurski wycofuje się z polityki. Rezygnuje ze wszystkich funkcji pełnionych w Solidarnej Polsce oraz z członkostwa w tej partii. Swoje oświadczenie przekazał za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych. – Po latach politycznego zgiełku, gonitwy i walki potrzebuję nabrania dystansu – napisał w oświadczeniu. Kończący swą kadencję poseł Parlamentu Europejskiego nie żegna się jednak na zawsze. – Biorę urlop od polityki – tłumaczy. Dodaje, że nie widzi po prawej stronie sceny politycznej gotowości do wyciągnięcia wniosków z kolejnej porażki wyborczej. Podkreśla, że chodzi mu głównie o niechęć do konsolidacji prawej strony sceny politycznej, „która mogłaby przynieść upragnione zwycięstwo”.
Jacek Kurski podziękował wszystkim, którzy na przestrzeni ostatnich lat z nim współpracowali. Pochodzący z Gdańska polityk w najbliższym czasie swój czas ma zamiar poświęcić rodzinie.
Jacek Kurski to były dziennikarz i działacz polityczny związany z prawicą. Współtworzył środowisko Ruchu Odbudowy Polski Jana Olszewskiego, potem wstąpił do ZChN oraz Akcji Wyborczej Solidarność. Po rozpadzie tej partii współtworzył Prawo i Sprawiedliwość, by znów zmienić tę partię na Ligę Polskich Rodzin. Do PiS-u wrócił w 2005 roku, gdy zasłynął oskarżeniem Donalda Tuska o to, że jego dziadek służył w Wehrmachcie. Wykluczony z PiS-u, po kilku dniach wrócił do partii. Pełnił funkcje posła od 2005 do 2009 roku, a od 2009 roku -europosła. W 2011 roku został wykluczony z PiS-u i wspólnie ze środowiskiem skupionym wokół Zbigniewa Ziobro utworzył Solidarną Polskę. Bez powodzenia startował w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.