Radni podjęli decyzję. Gdańsk upamiętni Annę Walentynowicz i ofiary stalinizmu

Rondo Ofiar Katynia i Skwer Anny Walentynowicz – to dwie nowe nazwy na mapie Gdańska. Miejscy radni zgodzili się na upamiętnienie działaczki opozycji i ofiar stalinizmu. – W sprawie nazwy skrzyżowania zwróciło się do nas Stowarzyszenie Rodzina Katyńska w Gdańsku, mówi radny Marek Bumblis, szef Komisji Kultury. – Chcieli, żeby upamiętnić ich ojców i dziadków, naszych rodaków, którzy zginęli w Katyniu. Wybraliśmy rondo na początku Alei Zwycięstwa, przy Placu Zebrań Ludowych. Członkowie Stowarzyszenia chcą, żeby nadanie nazwy odbyło się uroczyście.

Gdańscy radni zdecydowali też o nadaniu imienia Anny Walentynowicz skwerowi we Wrzeszczu, przy al. Grunwaldzkiej i ul. Waryńskiego. – Chcieliśmy upamiętnić działaczy opozycji na terenie Młodego Miasta. Ale z wnioskiem w sprawie skweru zwróciła się do nas Solidarność. Poparł to syn Anny Walentynowicz. Uważamy, że to godne miejsce, bo obok jest dom, w którym mieszkała legendarna suwnicowa. Niewykluczone, że na skwerze jej imienia może powstać także jej pomnik, dodaje Marek Bumblis.

To nie jedyne upamiętnienia w Gdańsku, które doczekają się realizacji. Radni zgodzili się też na utworzenie pomnika Antoniego Browarczyka. Stanie na Targu Rakowym, nieopodal miejsca, gdzie 20-latek został zastrzelony podczas stanu wojennego. Będzie on upamiętniał wszystkie ofiary komunistycznej zbrodni z tamtego okresu. Pomnik miał stanąć już trzy lata temu, ale nie udało się to z powodów biurokratycznych. Inicjatorami budowy są Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej, Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk „Lwy Północy” i Region Gdański NSZZ „Solidarność”.

ja/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj