Mniej biurokracji i więcej atrakcyjnych projektów, jak choćby media dla młodych – to pomysły na zachęcenie młodzieży do większej aktywności społecznej. W Gdańsku trwa spotkanie Młodzieżowych Rad z Hiszpanii, Rumunii, Chorwacji, Włoch oraz Polski. W ramach projektu Youth Councils for Democracy uczestniczyli oni w warsztatach, dyskusjach, debatach i grach dotyczących demokracji. Uczyli się też jak promować aktywność obywatelską wśród młodych. – Podczas spotkania wiele się dowiedzieliśmy, mówi Jarosław Sikorski ze Stowarzyszenia Morena. – Musimy doprowadzić do tego, żeby nasze działania były mniej zbiurokratyzowane, bo to może odstraszać młodych ludzi. Musimy nauczyć się takiego luźniejszego podejścia do organizacji społecznych. Nasi zagraniczni goście mogą natomiast podpatrzeć nasze ciekawe projekty i działania.

Patryk Szczepański, przewodniczący Młodzieżowej Rady w Czersku uważa, że dobrym pomysłem na przyciągnięcie młodzieży są media. – W Hiszpanii na ich rzecz działa na przykład radio, które jest niezależne od polityki. Ludzie pracują tam wolontaryjnie. Dbają o to, by młodzi zaistnieli nie tylko w organizacjach, ale też w świecie medialnym. Myślę, że to wiele uczy i pomaga w rozwinięciu umiejętności i zainteresowań oraz w aktywizacji młodzieży.

Przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska Szymon Krawczuk dodaje, że warto angażować się w działania miejskie. – Naprawdę mamy wpływ na to, co się dzieje. Doradzamy radzie miasta i urzędowi na przykład przy tworzeniu strategii rozwoju, pomagamy Komisji Edukacji. Chcemy też nawiązać szerszą współpracę z Wydziałem Rozwoju Społecznego. Niedługo dostaniemy też własny budżet i będziemy mogli sprawniej działać.

Bartosz Dawidowski z Młodzieżowej Rady Powiatu Starogardzkiego mówi, że bardzo trudno zachęcić młodych do aktywności społecznej. – To zależy od osobowości. Nie wszyscy to akceptują. Dla wielu młodych bardziej liczy się komputer niż działanie na rzecz innych. Ale naprawdę warto. To bardzo pożyteczne zadanie.

Na Pomorzu działa 17 rad młodzieżowych.