W Elblągu znajduje się Dąb Napoleona. Cesarskie drzewo stoi na terenie poniemieckiego cmentarza przy ulicy Sadowej, obok nagrobka pradziadków kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Skąd wzięła się nazwa – Dąb Napoleona? To reporterowi Radia Gdańsk wyjaśnił historyk Elbląga Lech Słodowik. – Napoleon, co jest dobrze udokumentowane, stał przy tym dębie i oglądał z góry paradę swoich wojsk. To była taka wiosenna parada, by po zimowym letargu rozruszać trochę żołnierzy, mówił Lech Słodownik.
– To mało znana historia. Bardziej pamiętamy o legendzie Piekarczyka, niż o takich drobnych ale smakowitych historiach z dziejów miasta, dodaje Tomasz Gliniecki z Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu.
Drzewo wydzielono z prywatnej działki, aby je odpowiednio oznaczyć i ogrodzić. Nigdy jednak tego nie zrobiono i dlatego tylko nieliczni, znający przedwojenne, niemieckie mapy, wiedzą o tej historii. Cesarz Napoleon po zajęciu Elbląga nałożył na jego mieszkańców wysoką kontrybucję. Miasto bardzo się zadłużyło, a ostatnie swoje zobowiązania spłaciło dopiero w 1900 roku.