Szwedka wypadła z rozpędzonego meleksa. „Czasami turyści nie rozumieją, co się do nich mówi”

00000 banerkontakt

Turystka ze Szwecji wypadła z jadącego ulicami Gdańska meleksa. W Radiu Gdańsk sprawdzamy, czy pojazdy te są bezpieczne oraz jakie warunki muszą być spełnione, aby meleks został dopuszczony do ruchu. W czwartek 17 lipca z jadącego meleksa wypadła 67-letnia obywatelka Szwecji. Kobieta uderzyła w jezdnię i poważnie się poturbowała. – Kobieta trafiła do szpitala. Po zdarzeniu sprawdziliśmy trzeźwość 22-letniego kierowcy meleksa i turystki ze Szwecji, oboje byli trzeźwi. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia, powiedziała Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.

Meleksy mogą poruszać się po drogach publicznych zgodnie z ustawą – Prawo o ruchu drogowym. Są uznawane za pojazdy wolnobieżne, dlatego nie potrzebują rejestracji i homologacji. Poruszają się z prędkością do 25 km/h. Jednak ich kierowcy muszą posiadać prawo jazdy kategorii B. – Nie ma natomiast wymogu, aby w meleksie były pasy bezpieczeństwa, mówi Radiu Gdańsk Zbigniew Korytnicki zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego KMP w Gdańsku

Istnieje możliwość „podkręcania meleksa”, aby mógł rozwinąć większą prędkość, jednak w Gdańsku pojazdy są często kontrolowane. – Kontrole, które prowadzimy nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Pojazdy w Gdańsku poruszają się w strefie ograniczonego ruchu, jest to przejazd o charakterze turystycznym, a nie wyścigowym, powiedział reporterowi Radia Gdańsk Zbigniew Korytnicki.

Ostatnia kontrola meleksów odbyła się w przeddzień wypadku. Policjanci sprawdzali stan techniczny pojazdów, trzeźwość kierujących i czy posiadają przepustki na wjazd w strefę ograniczonego ruchu. Podczas kontroli wszystkie pojazdy były sprawne, tylko jeden z kierowców nie miał odpowiedniej przepustki. – Przed wejściem do meleksa pasażerowie są informowani o obowiązującym regulaminie, powiedział Mateusz, kierowca meleksa. – Jak pasażer wchodzi do meleksa, trzeba mu powiedzieć, że jeżeli podłokietniki są podniesione, to przed rozpoczęciem jazdy, trzeba je koniecznie opuścić. Trzeba też poinformować pasażera, że w trakcie jazdy nie można się z meleksa wychylać. Czasami, mimo naszych chęci, turyści nie zrozumieją co się do nich mówi. Jak dotąd nie przytrafiła mi się żadna niebezpieczna sytuacja, dodał kierowca meleksa.

Policja zanotowała tylko dwa zdarzenia z udziałem tych pojazdów. Oprócz wypadku Szwedki w ubiegłym roku doszło do potrącenia pieszego.

pm/oo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj