Rozjeżdżał ludzi na sopockim Monciaku. Są zarzuty i areszt

Kierowca hondy usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Podczas zeznań w prokuraturze mężczyzna nie chciał jednak powiedzieć, dlaczego wjechał w tłum w centrum Sopotu. Decyzją sądu, 32-latek został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 15 lat więzienia. Michał L. usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu za to do 15 lat więzienia. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym aresztowaniu. Dodatkowo śledczy zdecydowali o odebraniu mu prawa jazdy. Sąd Ustalono również, że 32-latek z Redy w przeszłości leczył się psychiatrycznie w dwóch szpitalach. Stan zdrowia mężczyzny wkrótce mają ocenić biegli.

Od oskarżonego pobrano już próbki moczu i krwi. W ciągu kilku tygodni poznamy wyniki badań narkotykowych 32-latka. Jeśli okaże się, że zażywał niedozwolone substancje, będzie mu grozić nawet 15 lat więzienia.

dr/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj