Lasery, elektroterapia, ultradźwięki, fala uderzeniowa, kriokomora i świetnie wyposażone sale gimnastyczne – z tego wszystkiego można skorzystać w Zakładzie Rehabilitacji w gdańskim Szpitalu Copernicus. Centrum zostało rozbudowane i wyremontowane. Centrum jest największą tego typu placówką w województwie pomorskim i unikatową ze względu na kompleksowość oferowanych usług rehabilitacyjnych dla pacjentów dorosłych i dla dzieci. – Dziennie przyjmujemy nawet pięciuset pacjentów, mówi kierownik zakładu Aldona Przeperska-Nawrot. – Mamy tutaj wszystko, co jest potrzebne do profesjonalnej rehabilitacji. Przyjeżdżają do nas pacjenci z całej Polski. Wyposażenie pozwala usprawniać ruchowo pacjentów m.in. po skomplikowanych operacjach ortopedycznych oraz neurochirurgicznych, ze schorzeniami reumatologicznymi, zespołami bólowymi kręgosłupa i stawów. Zakład Rehabilitacji posiada nowoczesny sprzęt przeznaczony do fizykoterapii, hydroterapii, ciepłolecznictwa i krioterapii ogólnoustrojowej.
– Krioterapia powoduje przekrwienie organizmu w bardzo krótkim czasie. Powoduje to szybką regenerację, działanie przeciwbólowe, wzrasta też odporność organizmu, mówi Danuta Bolin, kierownik zespołu fizjoterapeutów. – Przychodzą do nas ludzie ze stwardnieniem rozsianym, o laskach. Dzięki kriokomorze mogą bez problemu pracować pół godziny z fizjoterapeutą. Nie odczuwają zmęczenia, bo po wyjściu z kriokomory ma się power. Maksymalnie można w niej spędzić trzy minuty. Nie wszyscy to wytrzymują, bo w środku jest minus 120 stopni. Przeciwwskazaniem są choroby nowotworowe, niedoczynność tarczycy, nadciśnienie, neuropatie, braki czucia czy duże żylak.
Ortopeda dr Tomasz Mazurek mówi, że rehabilitacja jest coraz poważniej traktowana w leczeniu jako nieodłączny element powrotu do zdrowia. – Rehabilitacja mocno się zmienia. Jest używanych coraz więcej nowoczesnych metod i nowoczesnego sprzętu. Ale wiele zależy też od determinacji pacjenta.
Gdański szpital Copernicus przyjmuje pacjentów z całej Polski. Trzeba jednak poczekać w kolejce. Pacjenci ze schorzeniami przewlekłymi rejestrowani są na listopad lub grudzień, a z pilnymi muszą czekać od dwóch tygodni do miesiąca.