Samozwańczy pirat z Gdańska skazany. Popracuje społecznie

Sławomir Ziembiński był oskarżony o kierowanie gróźb karalnych i naruszenie nietykalności cielesnej dwójki turystów. Teraz pirat będzie musiał przez pół roku pracować społecznie i pisemnie przeprosić pokrzywdzonych.
Mężczyzna w trakcie rozprawy nie przyznał się do winy a w czasie procesu starał się udowodnić, że to on jest pokrzywdzony. Sąd jednak nie uwierzył w słowa mężczyzny i skazał go na sześć miesięcy prac społecznych.

– Dobra zabawa i żarty kończą się wtedy, kiedy sprawiają komuś przykrość, kiedy przestaje się podobać drugiej stronie, kiedy druga strona czuje się dotknięta takim zachowaniem. Taka sytuacja miała miejsce w tej sprawie. Przystawienie pieczątki, kiedy dziewczyna jest zdenerwowana i płacze absolutnie nie może być uznane za żart i działalności społecznej, na którą oskarżony cały czas się powołuje, powiedziała reporterowi Radia Gdańsk prokurator Joanna Karnat.

Dodała, że strona oskarżająca jest zadowolona z wyroku. Apelację od wyroku gdańskiego sądu zapowiedziała obrona Sławomira Ziembińskiego.

ga/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj