Wiemy ile kosztowała organizacja Red Bull Air Race w Gdyni

Koszty gigantyczne, ale zyski mogą być jeszcze większe. Tak mówią organizatorzy Red Bull Air Race w Gdyni. Dokładny koszt imprezy to 11,573 mln zł. Kwota ta rozkłada się na dwie instytucje: Urząd Miasta: 5,6 mln zł oraz Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji: 6,613 mln zł. Szacunki dotyczące tego, ile miasto może wydać, były jeszcze wyższe i mówiły o nawet 13,1 mln zł.

Większość pieniędzy pochłonęło zabezpieczenie lotniczego święta. – Aby wydzielić teren imprezy masowej musieliśmy ustawić ponad 10 kilometrów płotów, przez 3 dni pracowały dla nas ponad 2 tysiące ochroniarzy, na wodzie o bezpieczeństwo dbało 41 jednostek, musieliśmy wynająć też barki, na których ustawiono pylony, trzeba było też przygotować pomieszczenia dla ekipy Red Bulla, dla dziennikarzy, zorganizować transport. Lista wydatków jest naprawdę długa, mówi Radiu Gdańsk dyrektor GOSiR Marek Łucyk.

Według koordynatora imprezy, Bartosza Bartoszewicza, pieniądze można traktować jako inwestycję, która się zwróci. Choć radny zaznacza, że nie dysponuje dokładnymi szacunkami, to jest przekonany, że miasto na Red Bull Air Race w ostatecznym rachunku zarobi. – Przygotowując się do imprezy szacowaliśmy, że jeśli odwiedzi nas 300 tysięcy osób to korzyści dla miasta wyniosą około 35 mln zł. Tymczasem przez teren imprezy przewinęło się ponad 850 tysięcy ludzi. Zarobili sklepikarze, zarobili restauratorzy, zarobili hotelarze. W niektórych branżach, np. gastronomicznej, obroty wzrosły o 300%! Wyższe zarobki oznaczają większe podatki, więc miejska kasa też odczuje tę imprezę, mówi Bartoszewicz.

Według niego do korzyści należy doliczyć także tzw. ekwiwalent reklamowy, a więc to, ile miasto musiałoby wydać na promocję w różnych mediach, by ukazało się tyle publikacji ile podczas Red Bull Air Race. Tylko te w polskich mediach wyceniono na ok. 7 mln zł.

sp/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj