„Król Łososia” nie rzuca słów na wiatr. Jest przyrzeczenie milionowej darowizny dla Ustki

Jest potwierdzona aktem notarialnym oferta pięciu milinów złotych darowizny dla Ustki w zamian za rezygnację burmistrza. Jan Olech mówi, że propozycji komentował nie będzie. Ustka przegrała z biznesmenem Jerzym Małkiem proces o sprzedaż działki przy plaży. Miasto musi mu zwrócić w sumie ponad jedenaście i pół miliona złotych. Biznesmen zaproponował, że daruje Ustce pięć milionów w gotówce, jeśli burmistrz kurortu Jan Olech zrezygnuje ze stanowiska. Ten ofertę odrzucił jako „niepoważną”, ale ustecki „Król Łososia” ją ponowił przysyłając do urzędu miasta akt notarialny z przyrzeczeniem darowizny.

Jerzy Małek przyznał reporterowi Radia Gdańsk, że rozważa włączenie się w kampanię wyborczą w kurorcie, bo jego zdaniem, obecne władze szkodzą miastu. – Jeśli będę widział, że jest realny kandydat do wygrania, to pomogę i się włączę, ale czy jest taki, nie wiem, powiedział biznesmen.

Burmistrz Ustki podkreśla, że „nie jest na sprzedaż”. Sprawy do prokuratury kierować nie zamierza, bo jego zdaniem „nie jest tego warta”. Decyzję, czy będzie ponownie kandydował ma podjąć we wrześniu. By spłacić zobowiązania wobec biznesmena, Ustka musi wyemitować obligacje i odłożyć część inwestycji. Kurort chce oddać pieniądze „Królowi Łososia” do końca sierpnia.

pw/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj