50 tysięcy złotych za upadek z wielbłąda. Takie odszkodowanie przyznał sąd 8-latkce z okolic Kartuz. Wypadek wydarzył się cztery lata temu podczas szkolnej wycieczki na farmie w Garczynie koło Kościerzyny. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że właściciel farmy nie zapewnił bezpieczeństwa małoletniej. Zdaniem sądu, pozwany nie przygotował odpowiedniego siodła do jazdy, a żaden z pracowników jego farmy nie asekurował ośmiolatki. Dziewczyna upadła na ziemię tak niefortunnie, że doznała złamanie kości łokciowej. Przeszła dwie skomplikowane operacje. Odzyskała pełną sprawność dopiero po kilkumiesięcznej rehabilitacji.
Do wypadku doszło pod koniec 2010 roku. Uczniowie z Tuchomia pojechali na szkolną wycieczkę na farmę w Garczynie koło Kościerzyny. Dzieciom zaproponowano przejażdżkę na wielbłądzie dwugarbnym. Niestety zwierzę spłoszyło się i zrzuciło 8-latkę. Sąd zasądził na rzecz poszkodowanej 30.000 złotych zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienie wraz z odsetkami. W sumie to ponad 50 tysięcy złotych. Wyrok jest prawomocny.