Lekarka, która pijana przyjmowała pacjentów w puckim szpitalu została zwolniona dyscyplinarnie. Policja sprawdza, czy mogła narazić czyjeś zdrowie na niebezpieczeństwo. Jak poinformował Radio Gdańsk dyrektor szpitala w Pucku Bogdan Łęcki, lekarka straciła stanowisko w trybie natychmiastowym. – Decyzja zostanie przekazana jej listem poleconym, ponieważ nie ma z nią żadnego kontaktu – nie odbiera telefonu, nie odpowiada na maile. Lekarka została zatrudniona 1 września. Był to jej drugi dyżur, powiedział dyrektor szpitala.
Policja sprawdza czy pracując z trzema promilami w wydychanym powietrzu, lekarka naraziła zdrowie pacjentów. – Z ustaleń policji wynika, że lekarka pełniła dyżur od godziny ósmej rano i przyjęła szesnastu pacjentów. Zostanie nas powiadomiona Okręgowa Izba Lekarska, oprócz tego, grozi jej grzywna, powiedział aspirant Witold Radko z Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Niedyspozycję lekarki zauważyła jedna z pacjentek. Wszystkie przyjęte przez lekarkę osoby zostaną słuchane. Będzie też sprawdzona ich dokumentacja medyczna. Lekarce grozi do 5 lat więzienia.