Film „Bogowie” w reżyserii Łukasza Palkowskiego laureatem Złotego Klakiera Radia Gdańsk 2014. Obraz zachwycił publiczność zgromadzoną w Teatrze Muzycznym, był oklaskiwany przez 6 minut i 17 sekund. Za nim kolejno znalazły się obrazy „Obywatel” w reż. Jerzego Stuhra i „Jack Strong” Władysława Pasikowskiego. Nagrodę reżyserowi zwycięskiego obrazu wręczył prezes Radia Gdańsk Lech Parell. – To jedna z najstarszych i najbardziej prestiżowych nagród dodatkowych na Festiwalu Filmowym w Gdyni. W końcu powodzenie u publiczności to rzecz niezwykle ważna, może nawet ważniejsza niż powodzenie u jurorów. To przecież publiczność decyduje biletami i oklaskami o tym, czy film jest dobry czy zły, powiedział szef rozgłośni.
Z kolei reżyser Łukasz Palkowski przyznał, że to dla niego bardzo ważne wyróżnienie. – Nie pamiętam, jak to jest być wyróżnionym przez gdyńską publiczność, bo ostatni film pokazywałem tu ponad 7 lat temu. Odbiór był bardzo zbliżony. Zapomniałem jakie to uczucie, kiedy wychodzisz na scenę, a sala stoi i klaszcze. To niezwykle wzruszający moment.
Zdaniem filmowca, to dobry prognostyk przed wręczeniem Złotych Lwów. – Nie wybiegajmy daleko w przyszłość, bo film tworzony jest przecież dla publiczności. Ale może…
„Bogowie” to oparta na faktach historia kardiochirurga Zbigniewa Religi. W połowie lat 80. otrzymuje on propozycję objęcia nowoczesnej kliniki kardiochirurgicznej w Zabrzu. Bez wahania przyjmuje propozycje. W ciągu niedługiego czasu dokonuje niemal niemożliwego. Kompletuje zespół i rozpoczyna pracę nad projektem transplantologicznym, którego nikt w Polsce się nie podjął – przeszczepu serca. Choć ryzyko się opłaciło, za swój wybór wysoką cenę zapłacił zarówno on, jak i jego bliscy.
Przygotowania do roli nie były łatwe. Tomasz Kot podczas konferencji prasowej filmu podkreślał, że najważniejsze było zrozumieć specyfikę pracy lekarza. – Najbardziej interesowała mnie temperatura, z jaką mówił Religa. Wszyscy jego znajomi, którzy w tamtym okresie z nim współpracowali mówili o dużym temperamencie, o tym, że był to człowiek z wewnętrzną dynamiką.
Za moment przełomowy odtwórca głównej roli uznał odwiedziny w szpitalach. – Zrozumieliśmy, że to naprawdę nie jest zabawa i opowiadamy o historii, która rozgrywa się między życiem a śmiercią. Wtedy całe to ego zmalało i łatwiej było się przygotować, gdy zastąpiła je pokora.
Podczas konferencji prasowej po pokazie filmu pytano także o największy nałóg lekarza – papierosy. – Wychodzę z założenia, że papierosy a tytoń to dwie różne sprawy. Reżyser od razu powiedział: W scenariuszu nie jest napisane kiedy palisz, bo palisz zawsze. Tylko nie na salach operacyjnych. Jestem palący, ale co za dużo to nie zdrowo, opowiadał odtwórca roli głównej.
Kolejne miejsca w rywalizacji o Złotego Klakiera Radia Gdańsk należały do filmów „Obywatel” z czasem 3 minuty i 18 sekund i „Jack Strong” z wynikiem 3 minuty i 14 sekund.
dr/współpraca: Joanna Borowik